Kiedy na Gubałówce na dobre rozkręciły się Międzynarodowe Mistrzostwa Slope style i Air Bag,
w Tatrzańskiej Łomnicy
Po rozczarowaniu warunkami atmosferycznymi, uniemożliwiającymi zorganizowanie zawodów
w sezonie 2010, III edycja Red Bull Zjazd na Krechę rozkręcała się od początku lutego.
I to w dosłownie rekordowym tempie. Organizatorzy byli zmuszeni na przerwę w rejestracji zgłoszeń z Zakopanego i Szczyrku w zaledwie dzień po otwarciu list;) Odblokowane zostały tydzień później z nie mniejszym skutkiem.
Do wielkiego niedzielnego finału kwalifikuje się aż 300 pozytywnie zakręconych riderów. Pierwsze skoki adrenaliny – sesje eliminacyjne – za nimi. Krynica-Zdrój i Szczyrk byli gospodarzami pierwszych etapów Zjadu na Krechę. Łącznie 371 osób. Ale to nie koniec! Ostatnie kwalifikacje nadal trwają. Zakopane właśnie wybiera ostatnich szczęśliwców, którzy wezmą udział w jutrzejszych finałach.
Po co to wszystko?
Red Bull Zjazd na Krechę to jedna z najbardziej wyczekiwanych zimowych imprez. Wystarczy jeden raz być świadkiem tego wydarzenia, żeby utrwaliło się ono do końca życia w pamięci. Niezwykle pozytywna atmosfera, ogromna dawka adrenaliny i wiszące w powietrzu pragnienie setki osób o tym samym – pierwszym – miejscu na podium.
Największym atutem Zjazdu na Krechę jest praktyczny brak wymagań, co do uczestników – wszystko, co naprawdę MUSISZ mieć to ukończone 16 lat, ważną polisę ubezpieczeniową; kask oraz sprzęt, czyli narty lub snowboard i jeździć na nich w taki sposób, żeby przez ponad 4 kilometry zjazdu godnie utrzymać się na nogach prędkości jazdy ok. 100 km/h;)
Tutaj zasady są proste: kto pierwszy, ten lepszy. To nie jest przenośnia. Zawodnicy zostają ustawieni w liniach, w zależności od „wyjeżdżonych” podczas kwalifikacji wyników. Wtedy byli podzieleni ze względu na płeć oraz posiadany sprzęt. W niedziele ujrzymy jedną, zbitą masę narciarzo-snowboardzistow próbujących dojechać do mety przed ok. 300 osobowym zespołem konkurentów.
Niepowtarzalny klimat i świetna zabawa to priorytet Red Bull Zjazd na Krechę. Jednak uśmiech zwycięzcy poszerzy się jeszcze bardziej, kiedy uzmysłowi sobie jaki wachlarz nagród przygotowali organizatorzy.
A naprawdę jest o co walczyć! Po pierwsze: tytuły
• Najlepszy narciarz
• Najlepsza narciarka
• Najlepszy snowboardzista
• Najlepsza snowboardzistka
Po drugie: nagrody rzeczowe
• Warte 1000 zł bony na zakupy w sklepie head – firma dodatkowo ufundowała bon
o wartości 2000 zł oraz kamerę GoPro dla zdobywcy miana „Najszybszego z najszybszych”,
• smartfony RED BULL MOBILE,
• kaski NAXA,
• plecaki i pokrowce DAKINE,
Nagrody pocieszenia dla zdobywców kolejnych miejsc to
• bony do realizowania w sklepach head na 600 zł i 400 zł
• plecaki DAKINE,
• kaski NAXA.
Niezależnie od zajętego miejsca, wśród zawodników znajduje się szczęśliwiec, który w drodze losowania zgarnie drugą kamerkę GoPro.
Red Bull Zjazd na Krechę uatrakcyjną także specjalnie zaproszeni znani ze świata snow-biznesu: Piotr Zelt, Staszek Karpiel-Bułecka, Wojtek "Łozo" Łozowski, czy Wojtek Pawlusiak. Nie zabraknie także sportowców! Jakuba Przygońskiego, Marka Dąbrowskiego i Jacka Czachora, a więc motocyklistów Orlen Team.
Podsumowując: zwycięzca I edycji Red Bull Zjazd na Krechę, Wojtek Szczepanik całą trasę pokonał w 6 minut i 18 sekund. W II o ponad połowę skorygował Michał Kłusak z czasem poniżej 3 minut (dokładnie 2 minuty i 57 sekund).
Czy w tegorocznych zawodach padnie kolejny rekord? Kto wykaże się najskuteczniejszym przejazdem?
Przekonamy się już w niedzielę!
Szczegóły dotyczące przebiegu oraz regulaminu imprezy dostępne są na stronie oficjalnej Organizatora : http://www.redbull.pl/cs/Satellite/pl_PL/Red-Bull-Zjazd-na-Krech%C4%99/001242809334202